„Para mi mejor captura en vida K.K.”
Hiszpania, wybrzeże słońca, najpopularniejsza metoda wędkarska tutaj to łowienie gruntowe w morzu. Miejscowi za spinning łapią głownie porą zimowa w poszukiwaniu labraxa. Nie brzmi to zbyt zachęcająco dla wędkarza muchowego ale czy na pewno?
Moja przygoda z muchą zaczęła się od prezentu urodzinowego, a może jeszcze wcześniej od spotkanego małżeństwa Z RPA w sklepie wędkarskim jakieś 5 lat temu. Wymiana paru zdań i już wieczorem widzieliśmy się na plaży. To co wtedy zobaczyłem wystarczyło aby zainfekować mnie saltawater fly fishing.
No cóż czas szybko mija a szczególnie podczas urlopu dość szybko straciłem więc nauczycieli, pozostał tylko niedosyt i chęci do łowienia wirus muszkarski na ogół nie jest uleczalny.
Początki były trudne i gdyby nie Internet chyba jeszcze do teraz bym raczkował
w wędkarstwie mchowym lub zaczął łowić na grunt jak większość.
Nieoczekiwanie z pomocą przyszedł mi założyciel Malaga Fly Fishing Club -Edufly.
Po otrzymanym maila (znalazł mnie przez forum) umówiliśmy się na wspólny wypad. Wspólny czyli z resztą członków z klubu – wsiąkłem totalnie. Chłopaki (Edufly , Fran ,Gustavo , Juanma z latwoscia mozna ich spotkac na facebook) okazali się nie tylko świetnymi kompanami ale także ludźmi oddającymi się w 100% wędkarstwu muchowemu zarówno fresh jak i saltwater. Tajemnice przestały być tajemnicami to co było niemożliwe stało się rzeczywistością postępy jakie zrobiłem pod ich wprawnym okiem umożliwiły mi nakreślenie tych kilku wskazówek dla czytelników Sztuki Łowienia.
Malaga stała się nie tylko portem lotniczym z którego latam odwiedzić rodzinne strony w Polsce i do którego wracam, ale również miejscem w obrębie którego można naprawdę solidnie połowić jedynie słuszna metodą zarówno w wodzie słodkiej jak i przede wszystkim słonej. (kilka fotek wody, zalew rzeka okraszone jakąś rybka)
Malaga jak i cały region Costa Del Sol to idealne miejsce zarówno dla rodziny wędkarza jak i jego samego. O atrakcjach turystycznych chyba nie ma co tu wspominać zbyt dużo jest informacji na ten temat na stronach internetowych biur podróży i przewodnikach turystycznych.
W promieniu 100km od Malagi znajdują się liczne zalewy pełne bassow, szczupaków, a także sumów i jesiotrów, rzeki z niesamowitymi brzanami których jest tu kilka odmian (barbo gitano gatunek endemiczny), nie wspominając o karpiach również poławianych na sztuczna muchę a jest tu ich bez liku.
Jednak największe możliwości spotkania ryby życia daje morze. Ilości gatunków i rozmiary ryb morskich które mogą stać się naszym trofeum powala na kolana
Gdy zostałem uświadomiony i przeszkolony przez kolegów z Malaga Fly Fishing Club, od dawna podziwiane filmy z rola główna strepped bassa w NY lub tarponow goniących włochate przynęty u wybrzeży Afryki lub ameryki południowej stały się dla mnie całkiem realną rzeczywistością, okazało się że morskie eldorado wędkarskie mam pod samym nosem w promieniu 40 kilometrów od mojego domu. Nie ma wprawdzie tarponów i bonefish, ale są inne ryby które z cała pewnością potrafią zapewnić podobne emocje wędkarskie.
Ryby i Jak się do nich dobrać
Najbardziej poszukiwana tutaj Lubina (labrax, seabass) zimowa pora wstępują do rzek lub w ich okolice na coroczne gody, to właśnie w tym czasie można się spodziewać przeciwnika o wadze 10, 11 kilogramów, nierzadkim przylotem jest corvina dorastająca do gigantycznych rozmiarów. Fluocarbon 0,35 pęka jak nitka, a wędkarz zostaje na plaży ze szczytówka oparta o piasek i z problemem próbuje przywrócić normalny oddech. Najlepszym moim zdaniem okresem połowów są miesiące od maja do polowy października (okres wakacyjny jest objęty zakazem łowienia od 10 do 20h i należy się do tego stosować by nie narazić się na kosztowne nieprzyjemności). Ujścia strumyków, rzek i jakiegokolwiek wody słodkiej wpadającej do morza zawsze przynosi efekty. Okres kwiecień czerwiec to wspaniały okres polowy ryb palometon (leerfish) dorastającej nawet do 2 metrów i 50 kilogramów wagi. Widziało się metrowe na odległość rzutu muchówką. W łowienie w morzu uwagę należy zwrócić na pływy. tutaj amplituda jej nie zaskakuje choć pomaga bardzo w zlokalizowaniu naszych miejsc. Wszelkiego rodzaju ujścia rzek gdzie przypływ wtłacza wodę morska do “gardła” rzeki , tam ZAWSZE znajdziemy drapieżnika. Wszystkie te ryby doskonale reagują na przynęty muchowe i taką metodą staram się je łowić z lepszym lub gorszym skutkiem
Niewątpliwie przypływ jest najlepszym czasem połowów, ale ryby można skutecznie łowić w trakcie odpływu, należy ich jednak szukać w innych miejscach. Podczas odpływu w ujściach rzek zawsze tworzy się uskok (stopień) zlokalizowanie jego jest bardzo proste – łamiąca się fala i zawirowania wody zdradza nam gdzie należy posłać muchę. Użycie linki tonącej a nawet szybko tonącej i sprowadzenie przynęty do dna powinno przynieść zadawalające efekty.
Rzek na Costa Del Sol jest sporo jednak wiele z nich to rzeki okresowe, nie raz zdarzyło mi się pojechać na ryby by łowić w ujściu rzeki, a okazało się że jej już tam nie było, pozostało więc albo szukanie innego miejsca lub łowienie z plaży.
Co ciekawe plaża, choć nie jest najlepszym łowiskiem również potrafi obdarzyć trofeum. Szukamy miejsca gdzie załamujące się fale powodują mieszanie się piasku z wodą, wypłukiwane drobne organizmy morskie wabią drobnicę za którą podążają morskie drapieżniki. Gdyby więc okazało się że nie pozostanie nic innego jak łowienie z plaży nie załamujmy rąk tylko szukajmy odpowiedniego miejsca i „machaj węda ryby będą”.
Obojętnie w jakim miejscu łowię zazwyczaj stosuje szybkie lub bardzo szybkie prowadzenie much ryby morskie są bardzo szybkie, a uciekająca potencjalna zdobycz wyzwala w nich agresję.
Kiedy?
Okresem przeze mnie uwielbianym są długie cieple letnie i poznowiosenne dni (czas od maja do końca października), to właśnie wtedy można spenetrować wszystkie interesujące nas miejsca bez obaw że nadchodząca fala zmoczy do suchej nitki i nie będzie jak się wysuszyć. Costa Del Sol w okresie zimowym nie jest tak przyjemnym miejscem jak by się mogło wydawać, zimą występują obfite opady deszczu i wieje do tego stopnia że łowienie bywa niemożliwe.
Kolejną dobrą stroną tych miesięcy to ekwipunek szorty, koszula z długim rękawem, czapka, krem do opalania z filtrem co najmniej 45, okulary polaryzacyjne i do boju.
O ochronie przed słońcem nie należy zapominać, gdyż to co ściąga w to miejsce turystów bywa niebezpieczne w nadmiarze.
Sprzęt
Kije od #7 do #9 dobrej firmy i długości standardowej 9’ powinny załatwić sprawę, będziemy nimi mogli łowić i w morzu i na wodach słodkich, osobiście używam właśnie tych dwóch #7 do łowienia w morzu na klasycznego streamera i #9 do linki pływającej gdy łowię na przynęty powierzchniowe (poppery) lub do łowienia tuż pod powierzchnią na duże muchy.
Kołowrotki praktycznie każdy który jest odporny na słoną wodę, ma dobry hamulec
i mieści 100 m podkładu.
Co do linek zawsze mam przy sobie 3 klasy (pływająca , intermedium, i tzw. przecinak typu Di 7) do każdego „stylu” łowienia. Linki najlepsze na wodę morską.
Linek tropi można używać w okresie letnim, bo choć Costa Del Sol jest ciepły miejscem to okres zimowy jest na tyle chłodny, że wszystkie z linki na ciepłą wodę staja się sztywne kiepsko się nimi rzuca. Gdyby więc ktoś z Polskich muszkarzy planował wypad do „moje” rejony Hiszpanii z muchówką powinien bez większych problemów dać sobie radę ze sznurkami których zwykle używa.
Przy połowach w morzu Strepied basket (kolczasta micha) okaże się pomocna
i wydłuży nasze rzuty a także zapobiegnie płataniu się linki przez fale.
Przynęty
Wszelkie imitacje ryb i organizmów morskich należy tylko pamiętać o tym by były wykonane na najlepszych (nierdzewnych) hakach w rozmiarach od 6 do 4/0 .
Materiały jakie stosuję do kręcenia much to przede wszystkim bucktail wszelkiego rodzaju flesze, a także materiał o nazwie DNA, imitacje ryb z nich ukręcone są po prostu kilerami. Nie wykonuje wyszukanych wzorów, mucha ma być atrakcyjna
i „pracować” w wodzie , po 4, 5 atakach labraxa nasza przynęta staje się czupiradłem.
Bardzo skuteczne są wszelkiej maści poppery, szczególnie jeżeli uda się zaobserwować powierzchniowe żerowanie drapieżników taki widok praktycznie na bank gwarantuje niesamowite emocje jakim jest gwałtowne branie prowadzonej po powierzchni muchy.
Nie ma co wymieniać nazw poszczególnych wzorów much jakie się tu sprawdzają, moje skuteczne muszki są na fotkach.
Licencje
Z licencjami na połów w morzu sprawa jest bardzo prosta należy udać się do urzedu o nazwie Consejeria de agricultutra i pesca znajdziemy go w każdym większym mieście na wybrzezu , po wpłacie 6 euro (licencja na trzy lata – krótszych nie sprzedają) i odebraniu papierka należy się rozkoszować pełnym niespodzianek Costa del Sol.
Sytuacja z licencjami na połów w wodach słodkich nie jest już taka prosta każda woda ma inne uwarunkowaniaZ tego też powodu nie opisałem możliwości łowienia w wodach słodkich w prowincji Andalucia, jednak gdyby któryś z czytelników Sztuki Łowienia planował tutaj połowić (fersh czy saltwater fly fishing) postaram się pomóc – kontakt przez redakcję lub do znalezienia w necie.
Tekst i zdjęcia: Patryk Joppek